Nie zobaczy nic, żadnej mojej łzy
Bo ukrywam je w broku nocy tej
Gdy się serce zrywa, dźwięk jak nić
Cisza krzyczy, tylko ja ją słyszę dziś
Nie usłyszy mi dostać nich mych słów
One znikną, jakby nigdy ich nie było
Dziś się kładzie, przeszłość straci ruch
Wszystko we mnie pękło, w ból się rozbiło
Nie zobaczy nic, nie dotknie tych ran
One żyją tylko w mojej głowie dziś
Cisza lubię ból, a w bólu mieszka strach
Tracę grunt, aż świadomość wpływa gdzieś
Tracę grunt, aż świadomość wpływa gdzieś
Tracę grunt, aż świadomość wpływa gdzieś
Przyjaciele z dawnych lat gdzieś są Znów ten świat,
który budowaliśmy razem
W pustych dłoniach tylko chłodny ton
Życie pisze wersy inne za każdym razem
Doszywam sobie fragment z dawnych dni Skłaram obraz,
ale kilku części brak
Nie usunię nic z tej plamy we krwi Życie biegnie,
serce nałowie się wciąż
Nie zobaczy nic,
nie dotknie tych ran One żyją tylko w mojej głowie dziś
Cisza lubię ból,
a w bólu mieszka strach Tracę grunt,
aż świadomość wpływa gdzieś
Tracę grunt, aż świadomość wpływa gdzieś
Tracę grunt, aż świadomość wpływa gdzieś
Tracę grunt, aż świadomość wpływa gdzieś
Tracę grunt, aż świadomość wpływa gdzieś